Autor: Wanda Żółkiewska
Ilustrator: Wanda Zawidzka
Nasza Księgarnia, Warszawa 1960
Urocza książeczka wydana w roku 1960, a opisująca czasy jeszcze dawniejsze. Autorka urodziła się w roku 1912, więc przypuszczam, że opisane w książce realia dotyczą czasów jej dzieciństwa. Dziewczynki śpią w papilotach, w domu jest służąca w czarnej, szeleszczącej spódnicy, a chłopcy idą zaciągnąć się do polskiego wojska. Narratorem jest dziesięcioletnia Dzidzia, a każdy rozdział to osobny obrazek z życia, spędzanego na zabawach z dwunastoletnią siostrą Janką, bratem Zbyszkiem i dziećmi z sąsiedztwa. A były to czasy, kiedy dzieciarnia biegała cały dzień samopas po polach, łąkach i starych kotłowniach…
Jednak nawet sielskie dzieciństwo ma swoje cienie. Na przykład kiedy na naszych urodzinach to siostra jest gwiazdą, skupiającą na sobie całą uwagę otoczenia. Albo kiedy dostajemy z siostrą takie same broszki-pająki, ale nasz pająk ma w brzuszku perłę, a siostry – rubin. Oczywiście, że pająk siosrtry jest O WIELE ładniejszy. (Siostra myśli to samo o naszym pająku). Są też poważniejsze dylematy – dochować tajemnicy czy powiedzieć odchodzącym od zmysłów rodzicom, gdzie podział się Janek i Stasiek?
<a